wtorek, 22 maja 2012

cześć cześć moi drodzy.
Co do sesji to wiecie- ja np choruje a pierwszy egzamin już we wtorek, więc nie marudzić! :)
A zły byłeś bo Danka zachorowała po koncercie SDMu i to podobno była moja wina ;p
Ot, takie sobie pretensje które teraz mam na codzień ;)
Mimo tych małych niesnaków pamiętam dokładnie ten koncert i uważam go za jeden z najpiękniejszych chwil w moim życiu. Gdy biegłyśmy jak szalone z drugiego końca miasta żeby tylko zdązyć.
I Bogu dzięki zdążyłyśmy, bo 15 maja nastąpił osficjalny rozpad SDM. Czy jest mi przykro? Hmmm.Bardziej chyba jestem zdziwiona, ponieważ zawsze wydawało mi się że pewne rzeczy są nieśmiertelne, a tu nie!
A co do żulika to nie wiem czy wiesz ale jak ostatnio się widzieliśmy to on tam był! :D
i w ogóle trzymajcie się zdrowo, pa :)

niedziela, 20 maja 2012

Puk puk

Siemanko Meguś, kope lat mnie tu nie było :D
Ale o co sfochany, pamiętam ze z Simonem chałe robiłyście wtedy podobno itd ale swoich wątów nie pamietam :D
Ale mniejsza o to ;)
Siedze sobie nad łaciną, udaje ze sie ucze a jutro kolos - a właściwie poprawka :D
Ale taka łądna pogoda.. :)
Pamiętasz zapewne jak nieraz szlajalismy sie po mieście, przed i po lekcjach?? :D
Wiele wiele razy :D
Ku zgorszeniu Paczi fortepiana i kaśki :D
Zawsze bałaś się że N Cię za to zabije :D
Ale fajnie było, zawsze można było poplorkowac nie mówiąc już o wydurnianiu :D
A ile razy spotykaliśmy naszego znajomego żulika - zboczeńca.. :D
Wiesz, tego małego tłustego z włosami zgolonymi krótciutko?
No tego co Ciebie i N chciał raz gdzieś wyściskac :D
No i Stefan Grajek, legend of City :D
Aż normalnie tęskno mi do jego brzękolenia:D
Choc wtedy jak matme obrabialiśmy w bibliotece to mnie ziomal wnerwiał równo :D
A teraz siedzę w Rzeszowie, klepie ciągle lektury jak w podstawówce a perspektyw zdania sesji jak narazie zero :D
Życzę Ci dziś powodzenia moja droga ;)
I cóż, pozdrawiam, tęsknię i powodzenia życzę - do spisania ;)
:*
Szerszeń ;)


Wet za wet - Stefan Story, wspominajmy :D
http://www.youtube.com/watch?v=50g6yOjehp4